Koronawirus a ceny paliw – czy firmy transportowe muszą się przygotować na większe wydatki?

Pandemia koronawirusa w znacznym stopni wpływa na ceny paliwa. Po początkowym spadku wynikającym z ograniczonego podróżowania, nastąpił gwałtowny wzrost, co w znaczący sposób odbiło się nie tylko na prywatnych domowych budżetach, ale też – a może przede wszystkim – na firmach transportowych. Jak w dobie covidowego kryzysu zmieniają się ceny paliw?

Chwilowy spadek cen

Kryzys wywołany koronawirusem dotknął ogromną część gospodarki, i to na całym świecie. W początkowych tygodniach zamrożenia, gdy ludzie praktycznie w ogóle się nie przemieszczali, sprzedawcy paliwa byli w bardzo trudnej sytuacji. W tym pierwszym okresie cena paliwa poniżej czterech złotych za litr nie była niczym niezwykłym. Teraz jednak, gdy gospodarka została odmrożona, możemy obserwować wzrost cen nawet o złotówkę za litr. I o ile wiele firm znajduje oszczędności, wciąż korzystając z dobrodziejstw pracy i spotkań online, o tyle firmy transportowe na taki luksus pozwolić sobie nie mogą. Jest to biznes, w który na stałe wpisane jest zużycie paliwa, a w tym momencie jego ceny niebotycznie poszły w górę. W jaki sposób należy przygotować się na dodatkowe wydatki?

Tabela paliwowa

Bardzo ważnym zagadnieniem, które pomaga redukować straty związane ze zmieniającymi się cenami paliw, jest specjalna tabela. Najprościej rzecz ujmując, jest to rozwiązanie, które pozwala elastycznie modyfikować stawki usług logistycznych, dostosowując je do obecnych cen paliwa. Tabela taka jest załączona w umowach, dzięki czemu koszty rozkładają się równomiernie na dostawcę i nabywcę, minimalizując straty związane z rosnącymi kosztami transportu. Dzięki temu firmy transportowe są w stanie utrzymać w miarę stały poziom zysku.

Jazda ekonomiczna

Innym sposobem radzenia sobie z kryzysem jest jazda ekonomiczna. Wydaje się, że to zaledwie kropla w morzu, jednak jeśli przejechane kilometry się kumulują, zwłaszcza w firmach transportowych, gdzie jest ich bardzo dużo, oszczędności na paliwie stale się mnożą, a co za tym idzie, mniej cierpi budżet firmy.

Na czym polega jazda ekonomiczna? Jest to zależne przede wszystkim od kierowcy oraz od jego umiejętności. Najważniejsze jej założenia i zasady to:

  • ruszanie z miejsca zaraz po uruchomieniu auta – silnik nagrzewa się szybciej podczas jazdy, dlatego postój na włączonym silniku niepotrzebnie zużywa paliwo,
  • utrzymywanie stałej prędkości oraz spokojna, płynna jazda,
  • zmienianie biegów na niewysokich obrotach silnika,
  • hamowanie silnikiem przy stopniowym zmniejszaniu biegów.

Stosowanie się do tych zasad wymaga ogromnej dyscypliny jazdy, jednak w bardzo widoczny sposób przekłada się na zużycie paliwa. Dlatego warto wymagać od swoich kierowców właśnie takiego prowadzenia pojazdów.

System WEBFLEET

System WEBFLEET to doskonały sposób na poprawę funkcjonowania firmy transportowej nie tylko w czasie kryzysu. Pozwala on na monitoring pojazdów dostawczych, a co za tym idzie – pozwala doskonalić styl jazdy kierowców oraz szukać szybszych i łatwiejszych tras. System WEBFLEET to również ułatwienie komunikacji z dostawcami i szybsze przydzielanie nowych zadań. Korzystając z tej nowej usługi, można wypracować bardziej ekonomiczną i efektywną jazdę, a także przyspieszyć pojawienie się pomocy w nagłych wypadkach. Monitoring pojazdów to w obecnych, trudnych czasach właściwie niezbędne narzędzie do prawidłowego funkcjonowania firmy.

Globalny kryzys spowodowany koronawirusem ma ogromny wpływ na funkcjonowanie firm przewozowych. Na szczęście, dostępne są sposoby, aby minimalizować straty. Monitoring pojazdów, lepsze zarządzanie flotą oraz jazda ekonomiczna powinny być priorytetem, nie tylko w trakcie trwania kryzysu, ale też w przyszłości, ponieważ jest to wygodny i skuteczny sposób na ograniczenie zbędnych kosztów.

Redakcja